sobota, 24 września 2016

W młodych siła!



          Jesteśmy już na końcu sezonu. Dla jednych świetny, dla niektórych tragiczny. Na pewno na długo zapadnie w pamięci ze względu na swój bardzo bolesny przebieg. Każdy majowe wydarzenia przeżył inaczej. Niektórzy wylali z siebie hektolitry łez, u innych nie kapnęła nawet kropla. Zazwyczaj cieszą się tylko zwycięzcy. Szczególnie po takim sezonie jak ten, kibice Unii nie mają powodów do radości i zadowolenia. A ja... ja cieszę się, że w kolejnym roku mogłam kibicować biało-niebieskim i krzyczeć z całych sił: „Unia! Tarnów!”. To, że zespół będzie jeździć w pierwszej lidze nic nie zmienia. Adrenalina i emocje są takie same, a jedyne co może się zmienić to tylko wynik sportowy. Prawdziwy kibic wie, że będzie dobrze i pozostanie z drużyną w najgorszych chwilach, bo zawsze jest jakieś wyjście.


          Przetrwaliśmy w końcu ten sezon. I co teraz? Teraz musi być, a raczej będzie tylko i wyłącznie lepiej! A to za sprawą tych, o których rzadko się mówi, a to błąd. Bo Oni to przyszłość tarnowskiego, polskiego, a może i światowego speedway'a. Za parę lat to o nich będzie głośno w żużlowym świecie. Ich ciężka praca i pasja na pewno zaprocentuje w przyszłości. Kto wie? Może to właśnie w gronie chłopaków ze szkółki Mirka Cierniaka czy Janusza Kołodzieja znajduje się przyszły Mistrz Świata? Obserwując niektórych adeptów widać, że Ci nastolatkowie, których czasem nawet trudno zauważyć na motocyklu to ogromnie waleczni zawodnicy. Chcą być jak najlepsi. Dają z siebie nie sto, a tysiąc procent, bo wiedzą, że tylko ogromnym trudem i wysiłkiem mogą coś osiągnąć. Talent to nie wszystko. Trenują, bo to kochają i przede wszystkim spełniają swoje marzenia. Gdy patrzę jak wielkie umiejętności mają „tarnowskie chłopaki” to ręce same składają się do oklasków. Pewnie nie każdy wie, ile trzeba poświęcić dla uprawiania „czarnego sportu”, ale oni dają radę i są świetni w tym, co robią. Może nie zdają sobie z tego sprawy, ale już cieszą swoją jazdą wielu kibiców. W nich pokładamy ogromne nadzieje, bo w kim jak nie w swoich? Wychowankowie najbardziej radują oczy i chyba wielu fanów speedway'a się tu ze mną zgodzi. Drużyna, która zdobywa tytuł Mistrza Polski, a ma w swoich szeregach samych „najemników” to nie to samo.


          Pozostaje więc życzyć tylko ogromnej wytrwałości, chęci i wielu sukcesów! Chłopaki, cieszcie się tym co robicie, spełniacie marzenia! Mam nadzieję, że będę mogła częściej Was oglądać w przyszłym sezonie. Jesteście świetni! 




                                                                           zdjęcia: Sebastian Siedlik


2 komentarze:

  1. Pięknie to napisałaś 😍 chłopaki na prawdę dają z siebie wszystko podziwiam ich są świetni !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń