Minął
rok 2016. Czy zapadnie w pamięci? Na pewno. Śmierć Krystiana, coś,
czego żaden kibic żużla nie zapomni... Zawsze jednak, ale to
zawsze są jakieś pozytywy. Ciężko je czasem zauważyć, tym
bardziej, że wynik sportowy Unii też nie był ciekawy i w przyszłym
sezonie mierzyć będziemy się w pierwszej lidze. Przede wszystkim
myślę tu jednak o dwóch szkółkach żużlowych, działających w
Tarnowie. Chłopaki zarówno w jednej, jak i w drugiej czynią duże
postępy, dając nadzieje na lepsze lata. Chciałoby się, aby
powróciły te czasy, gdy to wychowankowie decydowali o sile zespołu.
Dziś
jednak nie o tym. Ze względu na to, iż minął już prawie rok
odkąd istnieje mój blog, pragnę podziękować wszystkim, każdemu
z osobna (choć oczywiście tak nie da rady), tym, którzy przez ten
czas byli tu ze mną i czytali moje wypociny. Wiem, że wiele mi
brakuje, pewnie bardzo często nie ma tu nic ciekawego i nie mam się
co porównywać do doświadczonych blogerów czy dziennikarzy. Za
każdym razem staram się jednak pisać od serca. Co prawda – nie
zawsze wychodzi, nie zawsze wszystko jest tak, jak pierwotnie miało
być, ale z każdym napisanym postem zbieram doświadczenie. Wyrażam
własne zdanie, nigdy nie staram się naśladować innych. I bardzo
cieszy, że są osoby które czytają regularnie (a wiem, że są).
Mam nadzieję, że z czasem nas tu przybędzie. Ja ze swojej strony
mogę obiecać, że nadal będę się starać.
Niech
ten 2017 rok będzie lepszy dla każdego zarówno pod względem
sportowym, jak i wiele pomyślności w życiu osobistym!
zdjęcie: Sebastian Siedlik
Wszystkiego dobrego w ten Nowy Rok... Oby ten rok 2017 był lepszy niż ten co sie skończył:)
OdpowiedzUsuń