niedziela, 6 marca 2016

Objawienie Ekstraligi?




          Marzec! Już blisko! A wraz z nadejściem nowego sezonu, zbliża się co raz więcej obowiązków. Kalendarz startów do maximum zapełnił już Krystian Rempała. Młody zawodnik wraz z rozpoczęciem kariery w Tarnowie, wziął na swoje barki ogrom pracy. Czy podoła?! Jestem jak najlepszej myśli. Nie upatruje w nim oczywiście faworyta do awansu do Grand Prix, ale czemu by nie finał Indywidualnych Mistrzostw Polski? Warto pokusić się o jakiś dobry rezultat, tym bardziej, że najmłodszego żużlowca z rodziny Rempałów z pewnością na to stać.

          Poza wspomnianymi wyżej zawodami, osiemnastolatek do swojego terminarzu wpisał eliminacje Złotego, Srebrnego i Brązowego Kasku. Ten pierwszy odbędzie się w Tarnowie, co dla juniora powinno stanowić sprawę prostszą. Złoty Kask ma jednak co roku mocniejszą obsadę, więc szanse w poszczególnych spotkaniach się wyrównują. Do tego dojdą jeszcze starty w imprezach juniorskich i kilka innych, ale to, co mnie najbardziej interesuje to nasza polska PGE Ekstraliga. Liczę na dobre wyniki tego młodego człowieka, który pokazał nam już swój potencjał w roku ubiegłym, podczas meczu w Tarnowie. Dużo zawdzięcza na pewno ojcu, który o torze przy Z3 wie prawie wszystko i poratuje dobrymi wskazówkami. Oby juniorowi udało się powtórzyć ten wspaniały wynik jeszcze nie raz w roku bieżącym. Nie oczekuję od niego rzeczy niemożliwych, ale solidnych startów i pięknych akcji. To chyba wystarczy. Nikt nie ukrywa, że w Tarnowie nie dzieje się najlepiej i ważny będzie każdy wywalczony punkt. Ubiegłoroczne rozgrywki pokazały, że dobrzy juniorzy to połowa sukcesu. Tych stać na wygrywanie nawet z zawodnikami ze światowej czołówki.


          Ten sezon jest nowym rozdziałem w życiu tarnowianina, więc może wraz z tym przyjdą nowe sukcesy? Powoli, powoli i do celu! Środowisko powinno sprzyjać Rempale, bo w końcu na tor ma „rzut beretem” i mimo że egzamin na licencję zdał w Rzeszowie, to Jego prawdziwym domem i tak są Mościce. Można by się zastanawiać jak zostanie przyjęty przez kibiców. Ja nie mam z tym problemów, uważam, że to sprawy prywatne i nie należy się wtrącać w początki kariery Krystiana. Osiemnastolatek zdecydował się jednak na jazdę w Tarnowie i oby był to słuszny wybór. A może już niedługo zobaczymy Rempałę jako jedną z czołowych postaci w Ekstralidze? Zaczekajmy jednak do sezonu. Wszystko zweryfikuje tor!


           Nie wiem czy kogoś zachęciłam, ale naprawdę warto przyjść na stadion, aby zobaczyć tego, który za kila lat może być jednym ze światowej czołówki. Oglądanie Go w jednej parze z tarnowskim mistrzem, Januszem Kołodziejem będzie czymś wspaniałym i niepowtarzalnym. Na samą myśl o biegach w wykonaniu rodowitych tarnowian uśmiech sam rysuje się na twarzy. I w tak dobrym nastroju czekajmy na inaugurację Ekstraligi. Do zobaczenia wkrótce!


          Zapomniałam o tym we wcześniejszych postach, ale teraz jeszcze chciałabym podziękować Janusz Kołodziej Fanpage za udostępnienie mojego wpisu i kalendarz z autografem. Pisząc nie oczekuję niczego w zamian, ale cieszy mnie każde wejście na bloga, tym bardziej dziękuję, bo poza niewyobrażalną dla mnie wcześniej liczbą osób czytających otrzymałam właśnie upominek ze zdjęcia. Nie liczy się dla mnie wartość prezentu, ale uznanie w oczach innych. 


2 komentarze:

  1. Bardzo fajny blog:))) Na pewno jeszcze na niego zajrzę. Zajrzyj również do mnie,może też Ci się spodoba http://dvriiia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń