sobota, 8 października 2016

Nadzieja na przyszłość...



          Ligowe ściganie w sezonie 2016 to już historia. Rok bieżący nie przyniósł do „Jaskółczego Gniazda” powodów do radości. Właśnie spadliśmy z Ekstraligi i nie wiadomo, jak to się w przyszłym sezonie poukłada. Kto będzie reprezentować biało-niebieskie barwy? Czy remont stadionu jest w ogóle brany pod uwagę? Czy stać nas będzie na awans do elity? - to tylko kilka z pozostających bez odpowiedzi pytań.

          Ale czy ten rok był faktycznie taki zły? Jeśli chodzi o dorosłą drużynę Unii to ciężko znaleźć pozytywy. W Tarnowie jednak stawia się też na młodych i to już daje pierwsze efekty. Mateusz Cierniak to przecież Mistrz Polski w mini-żużlu. Zespół prowadzony przez jego ojca – Mirka – w swoim debiutanckim sezonie zdobył już srebrny medal rozgrywek. Swoją szkółkę prowadzi także Janusz Kołodziej. Z wypowiedzi „Koldiego” możemy się dowiedzieć, że chłopakom idzie bardzo dobrze. Najstarsi w niedalekiej przyszłości zdawać będą egzamin na licencję „Ż”, ale już teraz można śmiało powiedzieć, że jeżdżą prawie jak zawodowcy. Ich ciężka praca i zaangażowanie na pewno zaprocentuje. Liczę, że za jakiś czas będę mogła oglądać ich w walce z najlepszymi. Przed nimi jeszcze długa droga. Na pewno nie będzie łatwo, ale żaden sukces nie przychodzi bez trudu. Marzenia się spełniają, lecz wcześniej trzeba im trochę pomóc.  


          Pogoda na treningi ostatnio nie dopisuje, a sezon się kończy. Chciałabym jeszcze zobaczyć w akcji przyszłych żużlowców. Na pewno nie tylko ja lubię patrzeć na to, co wyczyniają na motocyklach te młode „Jaskółki”. Mając takich wychowanków możemy być pewni, że żużel w Tarnowie nigdy nie zginie! Świetni kibice zasługują na świetnych zawodników! Więc jak ktoś jest niezadowolony z wyniku drużyny, to zawsze może wpaść na trening adeptów. Jest na co patrzeć! Naprawdę warto, bo kto wie czy w tarnowskich chłopakach nie kryje się przyszły Mistrz Świata? 



                                                                zdjęcia: Sebastian Siedlik
                                                                                          Patryk Kowalski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz