sobota, 16 września 2017

Wielki finał

     Minęły wakacje, a wraz z ich końcem powoli żegnamy kolejny żużlowy sezon. Wkroczyliśmy w decydującą fazę, która zawsze rządzi się swoimi prawami. Play-offy mają to do siebie, że zawieść może nawet murowany faworyt.


          Finałowy mecz pierwszej ligi w Gdańsku przeprowadzony w bardzo trudnych warunkach, czy w ogóle powinien się odbyć? Ostatecznie ośmiopunktowa strata „Jaskółek”, jak najbardziej do odrobienia w Tarnowie. Faza zasadnicza pokazała jak trudnym terenem jest mościcki owal, a może gdańszczanie będą jedynym zespołem, który znajdzie na niego sposób? Przekonamy się już niedługo.

          O ile pogoda przeszkodziła w rozegraniu ciekawego spotkania na zapleczu Ekstraligi, o tyle w najwyższej klasie rozgrywkowej emocji nie brakowało. W obu meczach rewanżowych o awans do finału padł remis. W Zielonej Górze po świetnej walce w wyścigu trzynastym, Janusz Kołodziej wprowadził leszczyńskie „Byki” do wielkiego finału. Biało-niebiescy o złoto powalczą z wrocławianami, którzy w Gorzowie Wielkopolskim przegrywali nawet dwunastoma punktami, a w całym dwumeczu ich strata wynosiła osiem „oczek”. Spartanie wrócili jednak z „dalekiej podróży” i wywalczyli awans w ostatnim, piętnastym biegu. Pokazali, że są mocni nawet bez lidera formacji młodzieżowej, Maksa Drabika, który w IMŚJ złamał obojczyk.


          Ciężko wskazać faworyta wielkiego finału. Będzie ciekawie! ;) 
                                                


                                                         zdjęcia: Mateusz Lubiński i Sebastian Siedlik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz