sobota, 10 lutego 2018

Junior na medal?



          Dobry junior to podstawa zespołu. Nie da się wygrywać, nie mając w swoich szeregach młodzieżowca, który poza wyścigiem numer dwa nie dowozi żadnych punktów. Przekonała się o tym drużyna Unii Tarnów w latach, gdy do wejścia do finału brakowało „oczek” najmłodszych zawodników. Gdy jednego z pozostałych dopadła kontuzja czy po prostu słabsza dyspozycja, nie było tego, który „łatałby” dziury w zdobyczach punktowych. Po przykrych wydarzeniach w roku 2016 i stracie ogromnego żużlowego talentu, w kolejnym sezonie Jaskółki doczekały się najlepszego rajdera do lat 21, choć co prawda w niższej lidze.

          Patryk Rolnicki, o którym mowa, na juniorce ma przed sobą jeszcze dwa lata. Kluczowe. Nie trzeba jednak przypominać, jak wielki postęp poczynił ten zawodnik w porównaniu z rokiem ubiegłym. Z „chłopca do bicia” stał się dojrzałym żużlowcem, mogącym powalczyć z każdym na zapleczu Ekstraligi. Los go jednak nie oszczędzał i nie ominęło go wiele bolesnych upadków. Obeszło się na szczęście bez większych kontuzji.

          Teraz przed Patrykiem nowe wyzwanie. Po awansie z pierwszej ligi trzeba zwojować i najlepszą ligę świata! Czy wkroczy do czołówki młodzieżowców w kraju? Trzymamy kciuki, żeby i w zawodach indywidualnych wypadł lepiej, bo w tych nie zawsze szło po myśli młodego zawodnika. Nowy sezon, nowe cele i oby udało się mu je wszystkie zrealizować w tym 2018 roku!



     
                                                                       zdjęcia: Janusz Tokarski i Mateusz Dzierwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz